Smierć
Autorka : Hitori

Leżę samotnie na łóżku,
światło do pokoju nie dociera...
myśli gęsta mgła zasnuła.
Nic już nie wiem, nic nie rozumiem...
Jedno tylko pragnienie wciąż powraca...
Nie chcę już cierpieć, wolę umrzeć.
Chcę zasnąć wiecznym snem,
uciec z tego świata...
świata okrucieństw i podłości,
iść do krainy wiecznego spokoju...
I wtem niczym nagły podmuch wiatru
pojawia się ON... Pan podziemi...
Władca czasu, zagubionych dusz.
Staje w drzwiach... i kusi, wzywa do siebie...
"Chodź do mnie, przyjdź do mych ogrodów
bądź mym najpiękniejszym kwiatem.
Nie wymkniesz mi się...
zbyt długo na Ciebie już czekam.
Teraz nareszcie jesteś moja."
Próbuję walczyć, wołać o pomoc...
Lecz z nikąd odpowiedź nie nadchodzi.
ON chwyta mnie za rękę...
Nie czuję już strachu... zamykam oczy...
Ból i smutek odchodzą w zapomnienie.
Serce bić przestaje... dusza ciało opuszcza
i nie mogąc się oprzeć podąża w ciemność...
do przeklętych ogrodów Śmierci.
Pośród milionów rodzajów kwiatów
jestem ja... czarna róża...
Lecz na płatkach mych niczym srebro,
błyszczą krople rosy... gorzkie łzy...

Piastów, luty 2001 roku

stów, luty 2001 roku